Heja,
Dzisiaj na cel obrałam sobie opis butów, w których mogę biegać i biegać.
Mam na myśli buty marki Kalenji. Zawsze myślałam, że są buty z niższych półek. Ciuchy owszem kupowałam, bo cena i jakość fajnie się zgrały, ale butów nigdy. Gdy miałam okazję przetestować tą markę, z chęcią spróbowałam i nie żałuję, wręcz uważam, że nie są z niższych półek, a raczej awansowały na półki średnie. 😉
Buty jakie mogłam wypróbować to KIPRUN MD od Kalenji dla stopy neutralnej. Jak je zobaczyłam za pierwszym razem wydawały mi się masywne i bardzo ciężkie, ale gdy założyłam i chwilę potruchtałam zmieniłam zdanie.
Cały czas zastanawiałam się w jakich kategoriach oceniać buty i wymyśliłam, że wypunktuje je w tematyce: wyglądu, wytrzymałości, wygodny, wagi i ceny. Od teraz każdy but będę oceniać w tych kategoriach. Punktować będę w skali 1-5.
OCENA:
WYGLĄD: 
Moim zdaniem buty może wyglądają trochę masywnie, ale kolorystyka mi się bardzo podoba. Są one kolorowe, wesołe – takie na czasie (modne).
WYTRZYMAŁOŚĆ:
Materiał jest dobry. Siateczka się w ogóle nie niszczy pomimo czyszczenia. Po moich ok. 100 km w nich przebiegnięcia, nie widzę żadnych przetarć podeszwy. Mają delikatne przybrudzenia od błota, ale to widać na każdych jasnych butach. Są one dość wytrzymałe, ale tylko dla osób, które chcą biegać średnie dystansy.
WYGODA: 
Gdy zakładałam but moja noga świetnie dopasowała się. Moje pierwsze testy na 5 km wypadły w miarę, ponieważ musiałam się do tych butów przyzwyczaić. Gdy biegałam 17 km czułam różnice między moimi starymi Nike’mi, a Kiprun’am i to na korzyść firmy Kalenji. Kolana o wiele mniej bolały mnie w tych butach, więc zapewniają o dobrej amortyzacji. Ba! Nawet pobiegłam w nich mój pierwszy półmaraton. Niestety za wygodę dostał 4 gwiazdki, ponieważ sporym minusem są króciutkie sznurówki, które na jednych zawodach mi się rozwiązały i chip przed samą metą mi odpadł. Dodam, że delikatnie mnie obtarły na półmaratonie, ale nie jestem do końca pewna czy to była wina butów, czy skarpetek.
WAGA:
Buty nie należą do wagi piórkowej. Waga wynosi 260 g. Sama położyłam je na wagę i zgodzę się z informacją, która znajduję się na stronie. Mi pokazało 257 g przy nr 38. Moim zdaniem z czasem ta waga przeszkadza na długie dystansy, ale jak producent zapewnił to są buty na średnie dystansy. W sumie w tych butach jest dużo pianki amortyzującej, która ma swoją wagę, ale nad tym firma Kalenji powinna popracować. Moje stare buty były w podobnej cenie, a są troszkę lżejsze.
CENA:

Cena jest adekwatna co do jakości produktu, widzę na stronie decathlon.pl, że cena została obniżona z początku kosztowały one 299,99 zł, a teraz już 269,99 zł. Sądzę, że cena idzie z jakością, dlatego taka ocena.
PODSUMOWANIE:
ŚREDNIA: 4,2 / 5
Moim zdaniem buty są świetne dla początkujących biegaczy, którzy cenią sobie jakość i wytrzymałość, ponieważ buty te ciężko zniszczyć. Mają bardzo dobrą amortyzację, co przy biegu po asfalcie jest bardzo ważne. Dodatkowo buty też fajnie dopasowują się do nogi. Również skakałam w nich jak sarenka po kałużach, czy biegałam w deszczu i woda nie wdarła mi się do buta, może były delikatnie wilgotne. Razi mnie tylko te krótkie sznurówki, ah… nie mogę ich przeboleć. Ogólnie są to dobre buty biegowe!
Polecam te buty i zapraszam do Decathlonu. Sama nadal będę w tych butach śmigać.
Marka Kalenji ma w swojej ofercie rzeczy z różnej półki cenowej i wiadomo, że te droższe są lepiej wykonane i bardziej trwałe, ciesze się że buty sprawdziły się i jesteś zadowolona
Pozdrawiam.
Witam, tak samo zaczynałem przygodę z marką Kalenji
Mianowicie jak postanowiłem biegać wybrałem się do decathlonu i tam zaopatrzyłem się we wszystkie potrzebne rzeczy zaczynając od butów kończąc na rękawiczkach. Muszę powiedzieć, że buty wiadomo szału nie robią ;p ale dla osób które zaczynają biegać są idealne
Sam w nich zaczynałem i polecam je wszystkim są świetne
Napisałem też chwilę wcześniej że szału nie robią… chodzi mi o to, że na dzień dzisiejszy w ciągu tyg przebiegam ok 70 km i potrzebne mi buty z wyższej półki, zwłaszcza jeśli chodzi o amortyzację, więc tu ukłon w stronę producenta żeby wypuścił jakąś serię na asfalt itp. Co do ciuchów mam je ponad rok jestem z nich zadowolony bo są wykonane z trwałego materiału, jedyne co mi się zaczyna dziać to leginsy przecierają się w kroku (ale to chyba z powodu dużego przebiegu o 1000km). Podsumowując markę Kalenji oceniam dla osób początkujących na 5 i nie ma się do czego czepiać dla osób trenujących dłużej na silne 4 
Pozdrawiam